Słowo na XX Niedzielę Zwykłą Drukuj
poniedziałek, 19 sierpnia 2013 06:53

 

"Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie powiadam wam, lecz rozłam"

 

Dziwna rzecz! Jezus jest przecież dawcą pokoju; przyszedł, aby przez krew swojego krzyża pojednać człowieka z Bogiem; nie przyszedł aby świat zniszczyć, ale by go zbawić. A Jezus stwierdza, że nie przynosi pokoju, ale wojnę wszystkich przeciwko wszystkim.
Dlaczego? Może dlatego, że za wszelką wojnę i niepokój jest odpowiedzialny tylko człowiek. Pokój mają ci, którzy przyjmują Chrystusa, którzy przez wiarę otwierają przed Nim swoje serca. Natomiast wszyscy, którzy Go odrzucają, walczą z Nim, ale ta walka jest z góry przegrana, a przeciwnicy zostaną wtrąceni w ogień wieczny.

Wierność Chrystusowi i Jego Ewangelii spowoduje, że niejednokrotnie będziemy musieli stanąć w opozycji do innych ludzi, którym nasza wierność Chrystusowi nie będzie się podobać. Czasami będzie to konieczność przeciwstawienia się wobec własnej rodziny, wobec naszych najbliższych: ojca czy matki, żony czy męża, syna czy córki…

W trudnych dla nas chwilach, kiedy to nawet najbliżsi odwrócą się od nas, warto pamiętać, że Chrystus jest z nami, że kroczy obok nas. I nawet jeżeli nie widzimy jego śladów obok naszych, to wiedzmy, że wtedy Chrystus niesie nas na swoich ramionach.

 

 

ks. Michał Mościcki